Komisja antydopingowa wydała oświadczenie, w którym oznajmiła, że tymczasowy mistrz UFC w wadze półciężkiej nie został oskarżony, jednak podczas analizy próbek uznali, że istnieje wysokie prawdopodobieństwo o naruszeniu zasad polityki antydopingowej przez Jona Jonesa. Pojedynek z Danielem Cormierem, który miał być wielkim rewanżem oraz walką wieczoru jubileuszowej gali UFC 200, został odwołany.
Pierwsze starcie pomiędzy Jonesem a Cormierem odbyło się 3 stycznia 2015 roku. Jednogłośną decyzją sędziów zwyciężył wtedy "Bones". Cormier w następnej walce zdobył tymczasowe mistrzostwo, ze względu na kłopoty z prawem Jonesa. Do długo oczekiwanego starcia miało dojść najpierw 23 kwietnia na UFC 197, jednak trzy tygodnie przed walką Cormier doznał kontuzji.
Prezydent UFC, Dana White, podczas specjalnej konferencji prasowej przyznał, że być może Daniel Cormier wystąpi na gali. Wszystko zależy jednak od tego, czy uda mu się znaleźć rywala.
- Może ktoś będzie chciał z nim zawalczyć. Dziwniejsze wydarzenia miały już miejsce w naszej historii. Jones będzie mógł udowodnić swoją niewinność, jednak jeśli to prawda, to jest poważnie rozczarowany. To jest tragedia dla Daniela Cormiera i wpłynie to na niego nie tylko psychicznie, ale i fizycznie. Nie wiem, czy będziemy chcieli ponownie próbować zestawić ten pojedynek. Jones może zostać zawieszony nawet na dwa lata, więc kto wie, co się stanie... - powiedział podczas konferencji Dana White.
ZOBACZ WIDEO Tomasz Rząsa: Robert Lewandowski udźwignął ciężar opaski kapitana (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Nową walką wieczoru gali UFC 200 został pojedynek Brocka Lesnara z Markiem Huntem.
Co ciekawe, chęć na walkę z Danielem Cormierem wyraził Michael Bisping, mistrz UFC w wadze średniej.
- 2 miesiące, 2 tygodnie, 2 dni... Hm... Średni kontra połciężki? Dotrzymuję swojego słowa, zrobiłbym to! - napisał na twitterze Bisping.
Wszystkie informacje o potencjalnym występie Daniela Cormiera na UFC 200 wyjaśnią się w najbliższych dniach.