"Tybur" w swoim poprzednim starciu, na początku sierpnia, pokonał przez efektowne wysokie kopnięcie w drugiej rundzie Czecha Viktora Pestę. Bilans polskiego "ciężkiego" w oktagonie UFC to jedno zwycięstwo i jedna porażka. Widowiskowe zwycięstwo dało mu szansę walki z wyżej notowanym "Bestią", Derrickiem Lewisem.
Amerykanin może pochwalić się siedmioma triumfami i dwiema przegranymi w klatce najsłynniejszej organizacji MMA na świecie. Aktualnie notuje passę czterech triumfów z rzędu. Teksańczyk klasyfikowany jest na miejscu dziesiątym w rankingu wagi ciężkiej. W swoich ostatnich starciach pokonał takie gwiazdy jak Roy Nelson czy Gabriel Gonzaga.
Ultimate Fighting Championship podjęło decyzję, że walka zapowiada się na tyle emocjonująco, że będzie jedną z najważniejszych podczas UFC Fight Night 97, 15 października w filipińskiej Manili w hali Mall of Asia Arena. Jest to spory przeskok dla Marcina Tybury, ponieważ swój ostatni pojedynek stoczył w ramach karty wstępnej. Wysoka pozycja w rozpisce da mu szansę wypromować się przed szerszym gronem publiczności.
Status najważniejszej walki wieczoru otrzymał z kolei pojedynek Ricardo Lamas vs B.J. Penn.
ZOBACZ WIDEO: Bartosz Kapustka: ruch lewostronny? Przyzwyczaiłem się (źródło TVP)
{"id":"","title":""}