Brazylijka jest pewna siebie przed arcyważnym pojedynkiem. - Na sto, a nawet dwieście procent ją pokonam. To moment, na który długo czekałam. Zawsze chciałam walczyć podczas tak dużego show, a teraz moje marzenia się spełniają - zapowiedziała Nunes.
- Wiem, że będzie dobrze przygotowana. Nie sądzę jednak, że poradzi sobie z moją stójką. Zaskoczy się, kiedy odczuje moje uderzenia - dodała pogromczyni Mieshy Tate.
Przypomnijmy, że Ronda Rousey ostatni pojedynek stoczyła w listopadzie ubiegłego roku i sensacyjnie została znokautowana przez Holly Holm, utraciwszy tym samym pas. Na jej powrót kibice MMA czekają już długo, a oczekiwania są duże - "Rowdy" uchodziła przecież za dominatorkę swej kategorii, a od czasu porażki pas przechodził z rąk do rąk.
Do starcia o tytuł dojdzie 30 grudnia podczas gali UFC 207 w T-Mobile Arena w Las Vegas. Podczas imprezy mają powalczyć również Fabricio Werdum i Cain Velasquez.
UFC 205 (z udziałem Joanny Jędrzejczyk i Karoliny Kowalkiewicz) oraz inne gale największej federacji MMA na świecie obejrzysz na antenie Extreme Sports Channel.
ZOBACZ WIDEO Sarara idzie po pas FEN, ale zamierza namieszać w boksie!