Waldemar Ossowski: Zatrzymanie "Popka" było dobrym żartem, teraz nikomu nie jest do śmiechu (komentarz)

Cofnijmy się do końcówki września tego roku. Na oficjalnym media treningu przed KSW 36 "Popek" zostaje ogłoszony rywalem "Pudziana", a podczas jednego z wywiadów zgarnięty przez grupę uzbrojonych policjantów. To było reżyserowane przedstawienie.

Waldemar Ossowski
Waldemar Ossowski

Kiedy jednak we wtorkowy poranek, o 6.00 rano, do mieszkania byłego mistrza KSW wtargnęli funkcjonariusze CBŚP z granatami hukowymi i obładowani bronią to nikomu już do śmiechu nie było, zwłaszcza samemu Michałowi Materli i dwójce jego śpiących dzieci.

Poczekajmy jeszcze z oczernianiem mistrza, choć takich akcji zamaskowani panowie nie robią bez powodu. Trafiło na tego, po którym chyba nikt nie spodziewał się, że może mieć coś za uszami. Michał Materla dla wielu był wzorem i jeśli okaże się niewinny to pewnie nadal nim pozostanie. Gorzej jeśli podejrzenia funkcjonariuszy okażą się prawdziwe i Materlę czeka areszt.

To kolejny cios w plecy dla polskiego MMA, ale głównie wymierzony w KSW. Choć 2016 rok federacja duetu Kawulski i Lewandowski może zaliczyć do udanych, to afera z Azizem Karaoglu, a teraz zatrzymanie Materli pozostawiają dużą plamę na dotychczasowych sukcesach. Tym bardziej, że Michał Materla nie był w KSW zawodnikiem podrzędnym, który w kartach walk zajmowałby miejsce w dolnej drabince. To jest postać pierwszoplanowa, gwiazda, wykreowana w pełni przez federację i ciągnąca jej sprzedaż w PPV. Gdy go zabraknie pojawi się problem, ale o tym włodarze będą się zastanawiać, kiedy zapadnie już prawomocny wyrok.

Materla wystąpił aż w czterech walkach wieczoru gal KSW, w trzech przypadkach będąc jedną z dwóch głównych postaci ciągnących sprzedaż w systemie pay-per-view. Ostatnia wygrana z Rousimarem Palharesem poszła w świat, wielki Materla powrócił, miał być rewanż z Chalidowem. Co teraz? Tego nie wie nikt, ale z pewnością nawet, kiedy Materla do aresztu nie trafi, to łatka "przestępcy" w opinii wielu ludzi nadal przy nim pozostanie. Tak też przez długi czas było z Aslambekiem S., który również po zatrzymaniu przez CBŚ w 2014 roku wrócił do świata żywych, wygrywa i jest bliski zdobycia nawet dwóch pasów mistrzowskich (w KSW i ACB).

ZOBACZ WIDEO Nagranie z zatrzymań członków grupy przestępczej, do której miał należeć Materla

Taka akcja z Michałem Materlą to woda na młyn dla tych, którzy od lat są przeciwnikami MMA jako sportu w Polsce, tym którzy nie rozumieją fenomenu tej dyscypliny i życzą jej źle. Teraz ponownie mogą pojawić się opinie w kraju, jakimi to zawodnicy MMA są gangsterami, chuliganami. Możemy cofnąć się do poczatków wszechstylowej walki wręcz w Polsce, kiedy 13 lat temu film dokumentalny "Klatka" zrównał MMA z błotem. Lata pracy nad dobrym wizerunkiem tej dyscypliny mogą pójść na marne.

Fali krytyki na KSW nie powinni wylewać jednak promotorzy bokserscy w Polsce, mając w pamięci doświadczenia z Dawidem K. "Cygan" też zostawił rysę na szkle w środowisku boksu zawodowego.

Reżyserowana akcja z zatrzymaniem "Popka" przed KSW 37 przyniosła pozytywny skutek dla federacji. Gala była rekordowa, pomimo tylko 80 sekund spędzonych przez kontrowersyjnego rapera w klatce. Ostatnia, już niereżyserowana akcja rozegrana w jednym z mieszkań w Szczecinie, przyniesie polskiej federacji, jej gwieździe i całemu środowisku MMA jednak same straty i niestety teraz nikomu już nie jest do śmiechu.

Waldemar Ossowski
Inne teksty autora>>>

Aleksander Powietkin vs Bermane Stiverne! Oglądaj walkę o tymczasowy pas mistrzowski WBC w wadze ciężkiej w sobotę o 17:00 w Eleven Sports na elevensports.pl lub u takich operatorów jak nc+, Cyfrowy Polsat, UPC, Vectra, Toya czy Netia.

Czy zatrzymanie Michała Materli wpłynie na spadek zainteresowania galami KSW?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×