Rywalem reprezentanta Konfrontacji Sztuk Walki był niepokonany i znacznie mniej doświadczony Valentin Moldavsky (6-0). Starcie w legendarnej Saitama Super Arena potrwało dwie rundy i na punkty jednogłośnie wygrał zawodnik z Rosji.
Kluczem do zwycięstwa zawodnika Aleksandra Newskiego były przede wszystkim zejścia do parteru. Ponadto trafił Szymona Bajora w pierwszej rundzie, przez co na twarzy Polaka pojawiło się duże rozcięcie.
Trzeba jednak wspomnieć, że rzeszowianin również miał swoją szansę. Na początku rundy drugiej złapał kimurę i był bardzo bliski triumfu przed czasem, ale nie udało mu się jej dokończyć.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 53. Joanna Jędrzejczyk: przenosiny do Ameryki to była słuszna decyzja [4/4]
Rok 2016 28-letni polski "ciężki" zakończył tym samym z bilansem dwóch zwycięstw i jednej porażki. W klatce KSW pokonał Jędrzeja Maćkowiaka, a w pierwszej rundzie prestiżowego azjatyckiego turnieju nie dał szans Teodorasowi Aukstuolisowi.
Moldavsky awansował do półfinału, gdzie jego kolejnym przeciwnikiem będzie Amir Allakbari (4-0). Ostatnie dwie rundy drabinki zostaną rozegrane w noc sylwestrową. Jest to znana już tradycja w Japonii, która występowała przede wszystkim przy legendarnych galach Pride.