Jurkowski to jedna z ikon Konfrontacji Sztuk Walki. Z federacją jest związany od jej początków. Stoczył dla niej 18 pojedynków. W zawodowej karierze zaliczył 25 starć. Na swoją korzyść rozstrzygnął 15 z nich. Po porażce numer 10 podczas gali KSW 15 w maju 2011 roku ogłosił zakończenie kariery i - mimo wielu ofert - skupił się na pracy dziennikarskiej.
Pojawiła się jednak kusząca propozycja występu na PGE Narodowym. - Trochę tą wiadomością na Twitterze dostałem sierpa w szczękę i nie mogłem dojść do siebie, ale dziś już jest dobrze. Po 10. porażce w karierze (na gali KSW 15 w maju 2011 roku - red.) obiecałem sobie, że to koniec. Od tego czasu nie ma jednak dnia, abym nie chciał poczuć adrenaliny dobrej bójki raz jeszcze. Niejeden dałby się pokroić za taką szansę. Poza tym to moje miasto - tłumaczył nam "Juras", ale jednocześnie wszystko uzależniał od stanu zdrowia.
Po badaniach kręgosłupa komentator dostał od lekarzy zielone światło i nic nie stoi na przeszkodzie, aby wystąpił podczas historycznej gali. Jego rywal nie jest jeszcze znany.
Zróbmy To! Wracam do gry! #juras #mma #ksw #pgenarodowy #comeback pic.twitter.com/oOBh48HEdg
— Łukasz Jurkowski (@Jurasmma) 30 stycznia 2017
Przypomnijmy, że gala KSW na Stadionie Narodowym odbędzie się 27 maja. Wystąpią na niej największe gwiazdy KSW z Mamedem Chalidowem, Mariuszem Pudzianowskim, Marcinem Różalskim, Tomaszem Narkunem, Mateuszem Gamrotem, Marcinem Wrzoskiem i Damianem Janikowskim na czele. Bilety są już w sprzedaży.
ZOBACZ WIDEO Ewa Brodnicka: to, co przeżyłam, było dla mnie dramatem