Były zawodnik UFC kontra weteran w karcie FEN 16

Były zawodnik UFC Paweł Pawlak oraz autor najlepszego nokautu gali FEN 13 Ireneusz Szydłowski 11 marca ponownie wejdą do klatkoringu Fight Exclusive Night, by zmierzyć się ze sobą w jednej z najciekawszych walk MMA podczas FEN 16 na Torwarze.

Maciej Szumowski
Maciej Szumowski
ring girls Fight Exclusive Night WP SportoweFakty / Na zdjęciu: ring girls Fight Exclusive Night

Paweł Pawlak to jeden z niewielu polskich zawodników, którzy podpisali kontrakt z UFC. Jego przepustką do oktagonu amerykańskiego giganta była efektowna seria 10 zwycięstw z rzędu, od których łodzianin rozpoczął swoją zawodową karierę.

W UFC "Plastinho" stoczył trzy walki - pokonał Kanadyjczyka Sheldonem Westcottem, ale przegrał z Niemcem Peterem Sobottą i Leonem Edwardsem z Anglii, co przekreśliło jego szanse na przedłużenie przygody z tą organizacją. Po powrocie do Polski Pawlak związał się z federacją FEN i wiosną ubiegłego roku zadebiutował na gali FEN 12: Feel The Force we Wrocławiu. Pojedynek z Igorem Fernandesem wytrzymał kondycyjnie i jednogłośną decyzją sędziów wygrał Brazylijczyk.

Polak wyciągnął wnioski z tych niepowodzeń: ostro pracował nad formą, wyleczył wszystkie kontuzje i dziś jest stuprocentowo gotów na to, by na FEN 16: Warsaw Reloaded powrócić na ścieżkę zwycięstw.

Ireneusz Szydłowski mimo że jest o 15 lat starszy i ma na koncie o połowę mniej walk, z pewnością będzie dla Pawlaka trudnym przeciwnikiem. Pochodzący z Trójmiasta weteran jest żywym dowodem na to, że nigdy nie jest za późno na realizację pasji i marzeń. Regularne uprawianie sportów walki - zanim wybrał MMA, trenował boks, K-1 oraz BJJ - rozpoczął dopiero po trzydziestce, ale ciężka praca przynosi świetne efekty. Reprezentant Baltic MMA Fighters Gdańsk w siedmiu zawodowych walkach MMA przegrał tylko raz - i to niejednogłośną decyzją sędziów - z Anglikiem Shaunem Lomasem.

W debiucie w Fight Exclusive Night na ubiegłorocznej gali FEN 13 Summer Edition Szydłowski zaimponował, pokonując w drugiej rundzie faworyzowanego Bartosza Chyrka. Akcja, rozpoczęta potężnym front-kickiem na wątrobę, po której leżącego już na deskach rywala zasypał gradem ciosów, przyniosła mu nie tylko szóste zwycięstwo w karierze, ale i bonus za najlepszy nokaut wakacyjnej gali w Gdyni.

ZOBACZ WIDEO Artur Szpilka broni Andrzeja Wawrzyka i nie zostawia suchej nitki na "hejterach". Padają ostre słowa
Kto wygra walkę?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×