To była najlepsza walka w karierze Jędrzejczyk? Polka nie ma wątpliwości

UFC 211: Jędrzejczyk rozpłakała się i wyszła z konferencji. Po tym pytaniu

Wszyscy są pod wrażeniem tego, co Joanna Jędrzejczyk pokazała na gali w American Airlines Center w Dallas. Pojedynek z brazylijską pretendentką Jessicą Andrade miał być jednym z najtrudniejszych w jej karierze. Tymczasem - poza wyrównanym początkiem pierwszej rundy - olsztynianka niepodzielnie panowała w oktagonie. Wygrała jednogłośnie na punkty.

To była piąta obrona pasa UFC w kategorii słomkowej w wykonaniu Jędrzejczyk. Polka dokonała tego w imponującym stylu, mimo że nie zdołała znokautować Andrade. Dlatego gdy padło pytanie, czy był to jej najlepszy występ w karierze, nie miała wątpliwości.

- Tak, myślę, że najlepszy, mimo że się starzeję - odparła 29-latka, która podkreśliła, jak wiele nauczyła się po przenosinach do American Top Team. - Czuję ten ogień, chcę się uczyć. Odkąd przeprowadziłam się do ATT, czuję się jak ptak, który musi uciekać z klatki. Na co dzień bardzo wiele od siebie wymagam, nawet po dobrym treningu nie jestem zadowolona, bo wiem, że mogę być jeszcze lepsza. To dlatego ciągle bronię tego pasa - tłumaczyła niepokonana Polka (rekord 14-0).

W porównaniu z poprzednią walką - z Karoliną Kowalkiewicz - Jędrzejczyk przeszła pełny cykl przygotowawczy pod okiem szkoleniowców z ATT. Przed pojedynkiem polsko-polskim (w listopadzie 2016 r.) tak nie było. - Przed walką w Madison Square Garden miałam tylko sześć-siedem tygodni z moimi nowymi trenerami i teamem. Tym razem mieliśmy zdecydowanie więcej czasu. Czuję, że weszłam na inny poziom - dodała mistrzyni UFC.

Jędrzejczyk po kolejnej udanej obronie wróci teraz do Polski. Zamierza udać się na wakacje ze swoim narzeczonym i rodziną. Na razie nie wiadomo, kiedy stoczy kolejną walkę. Polscy kibice chcieliby ją zobaczyć podczas gali UFC w trójmiejskiej Ergo Arenie, która jest zaplanowana na 21 października.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Chalidow musiał odklepać. Przegrał z 4-latkiem