Rywalem legendy polskiej sceny sztuk walki był znacznie mniej doświadczony Michał Tarabańka (3-6).
Po pierwszej, wyrównanej rundzie, w drugiej częstochowianin się wyraźnie uaktywnił. Po 65 sekundach jej trwania zapiął duszenie zza pleców, po których Michał Tarabańka musiał odklepać.
- Michał stawiał twarde warunki. Trenuje w bardzo dobrym zespole, gdzie i ja będę się szkolił. Trochę się zmęczyłem - stwierdził triumfator tuż po starciu.
Choć Krzysztof Kułak zasługuje na miano obieżyświata ringów i oktagonów, to w PLMMA podczas gali w Ciechanowie dopiero zadebiutował. Pewne jest jednak, że "Model" zawodnikiem czołowej polskiej organizacji pozostanie na dłużej.
ZOBACZ WIDEO Królewscy krok od mistrzostwa. Zobacz skrót meczu Celta - Real [ZDJĘCIA ELEVEN]