Joanna Jędrzejczyk była gościem amerykańskiego magazynu "Sports Ilustrated", który przeprowadził z nią rozmowę wideo. W trakcie nagrania prezenterka postanowiła przypomnieć słowa, jakie padły ostatnio na temat polskiej mistrzyni UFC z ust innej zawodniczki, Rose Namajunas.
Amerykanka, która prawdopodobnie będzie kolejną rywalką Jędrzejczyk, opowiedziała o ich pierwszym spotkaniu. - Moim zdaniem była wtedy jakaś zdenerwowana, zachowywała się dziwnie. Chciałam się przywitać, wyciągnęłam rękę, ale ona postanowiła mnie przytulić. Przytuliłyśmy się w dziwny sposób, po czym ona odeszła i poczułam dziwny zapach. Nie wiem, czy pierdnęła czy coś w tym rodzaju - powiedziała Namajunas.
Słowa zawodniczki zszokowały nawet dziennikarkę, która przyznała, że nie słyszała do tej pory takich słów jednego sportowca wobec drugiego. Swoje zdziwienie prowokacyjnym zachowaniem rywalki wyraziła także Jędrzejczyk.
- Pewne osoby próbują po prostu wykorzystać na wszelkie sposoby czas przed kamerą i to, że rozmawiają z mediami. Czasami im po prostu odbija. Ja zamierzam zostać zapamiętana jako mistrzyni MMA z Polski. Czy to był cios poniżej pasa? Tak myślę - skomentowała nasza rodaczka.
ZOBACZ WIDEO: Mariusz Pudzianowski: Poczułem ból i niemoc. To ohydne, okrutne i nie do opisania
- Ja nie chcę się z nią konfrontować przez media, ale w oktagonie i tam pokazać, kto jest mistrzynią - dodała. Amerykańskie media donoszą jednak o "wojnie na słowa" pomiędzy Jędrzejczyk i Namajunas.
25-letnia Namajunas stoczyła w MMA dziewięć pojedynków, z których wygrała sześć. W lipcu 2016 roku miała już okazję walczyć z polską wojowniczką, jednak nie wspomina tego starcia najlepiej. Przegrała wtedy w walce wieczoru UFC 201 z Karoliną Kowalkiewicz.
Joanna Jędrzejczyk w swojej ostatniej walce, 13 maja tego roku, pokonała zdecydowanie na punkty Jessicę Andrade, po raz piąty broniąc pasa mistrza wagi słomkowej UFC.