Joanna Jędrzejczyk po wygranej walce z Jessicą Andrade i obronie pasa została w USA. Odpoczywa w gronie najbliższych i za jakiś czas zajmie się przygotowaniami do kolejnej batalii w UFC. Na razie szuka jednak nowych wyzwań. - Lubię próbować innych rzeczy - mówi mistrzyni.
Polka współpracuje z Bradem Slaterem, który reprezentuje też Rondę Rousey, a także miał udział w pozyskaniu Lebrona Jamesa do WME, która jest jedną z największych agencji na świecie. Slater znany jest jednak przede wszystkim z tego, że prowadzi Dwayne'a Johnsona, znanego jako The Rock. Wrestlera i aktora.
To właśnie Slater ma pomóc Joannie Jędrzejczyk zaistnieć w Hollywood. - Dobrze się czuję przed kamerami, mogłabym zagrać w filmie, ale także w serialu. Lubię przede wszystkim filmy akcji, ale też komedie. Nie lubię dramatów, unikam ich też w życiu. Jestem zadowolona z życia, czasami szalona, co wiedzą wszyscy, którzy obserwują mnie na Instagramie - wyjaśniła fighterka.
The Rock's Agent Working with UFC Champ Joanna Jedrzejczyk https://t.co/pVaBClpvWQ
— TMZ (@TMZ) 22 maja 2017
- Są zawodnicy z mojej branży, którzy próbowali swoich sił w Hollywood - skwitowała. - Na razie jestem w Dallas, ale polecę wkrótce do Los Angeles i zobaczymy - dodała. Jędrzejczyk widziałaby się w roli choćby czarnego charakteru.
Polska mistrzyni ma za sobą udział w produkcji "Agent gwiazdy", programie rozrywkowym. Choć Jędrzejczyk nie dotarła do finału, nie okazała się także tytułowym agentem, ale zaskarbiła sobie sympatię widzów.
ZOBACZ WIDEO: Mariusz Pudzianowski: Zrobię krzywdę każdemu, kto będzie próbował zniszczyć moje mienie