- Dawałem z siebie, co mogłem, niestety kolejny raz nie wyszło. Nie wiem, czy będzie kolejna walka w UFC, naprawdę nie wiem. Jest mi tak bardzo wstyd - komentował majową porażkę z Damirem Hadzoviciem na gali w Sztokholmie Marcin Held.
Dla Polaka była to trzecia z rzędu przegrana w UFC (wcześniej uległ Diego Sanchezowi i - po mocno kontrowersyjnym werdykcie sędziowskim - Joe Lauzonowi). Zdawał sobie sprawę, że amerykańska federacja może mu podziękować. Wtedy jednak do akcji ruszyli polscy kibice MMA.
Informowaliśmy o ich akcji, którą prowadzili w ostatnich dniach w mediach społecznościowych. - Jedyne, co powinniście zrobić, to użyć na Twitterze hashtagu #heldufcgdansk i oznaczyć @seanshelby @UFCEurope i @MarcinHeld. Wskazanym jest podawanie dalej twittów innych użytkowników by akcja miała jeszcze większy rozgłos - można było przeczytać na portalu mmarocks.pl.
Czytaj także: Wspaniała akcja polskich fanów! "Marcin Held musi zostać w UFC"
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" #2: Pudzianowski wyprowadził wszystkich w pole
Organizatorzy akcji chcieli wyprosić u Seana Shelby'ego (jednego z matchmakerów UFC) jeszcze jedną szansę dla Helda - na jesiennej gali UFC w Polsce. Odbędzie się ona 21 października w trójmiejskiej Ergo Arenie.
Teraz już wiemy, że dopięli swego! Radosne wieści przekazał sam Held. - Dobra wiadomość dla wszystkich moich fanów! Ostatnią walkę w Polsce stoczyłem w czerwcu 2010 r. Teraz będzie kolejna okazja , ponieważ... widzimy się na UFC w Gdańsku! - napisał 25-latek w mediach społecznościowych.
- Mój Twitter jest zasypany od powiadomień (i nie tylko mój, podejrzewam). Dzięki za wszystkie oznaczenia, hashtagi i udostępnienia. Jesteście genialni. 21 października - Ergo Arena! - podziękował polskim kibicom tyszanin.
Held stoczył w karierze 29 pojedynków (rekord 22-7). Odniósł wiele zwycięstw w federacji Bellator, czym zapewnił sobie angaż w UFC. Miejmy nadzieję, że na gali w Polsce przełamie złą passę i przedłuży swój pobyt w najbardziej prestiżowej federacji.