Obaj zawodnicy zmierzyli się w drugiej głównej walce wydarzenia. Po trzech rundach świetnej wojny zwyciężył tarnowianin. Okazało się, że były zawodnik PLMMA i KSW nie potrafił pogodzić się z porażką.
Relację ze skandalicznego zdarzenia przekazał na mma.pl dziennikarz portalu, Grzegorz Szczepanik. Naruszczka prowokował Grzebyka, żądając "dogrywki". Triumfator starcia był jednak opanowany i nie dał się wciągnąć w kłótnię.
- Naruszczka stanął czoło w czoło z Grzebykiem i powiedział "chodź, ku***, zrobimy sobie dogrywkę". Andrzej spokojnie mówił, żeby sobie dał spokój i że jest sportowcem. Naruszczka uderzył go czołem w czoło. Okulary, które miał na sobie, rozbiły się w pył. Po kilku sekundach zrobił to drugi raz, ale Andrzej nie dał się sprowokować - czytamy.
Do akcji wkroczyć musiała ochrona. - W chwili, gdy sytuacja stawała się coraz bardziej gorąca pojawili się ochroniarze, odciągając Naruszczkę.
Sytuacja dwukrotnego mistrza niemieckiej organizacji RESPECT FC w wadze średniej oraz półciężkiej nie jest najciekawsza. Była to już jego trzecia porażka z rzędu, a do tego doszła powyższa afera.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: tak kibice PSG trollują fanów Barcy. Przez Neymara