Głośny rewanż w KSW? Marcin Różalski nie wyklucza drugiej walki z Mariuszem Pudzianowskim

Newspix / Piotr Matusewicz / PressFocus / Na zdjęciu: Marcin Różalski
Newspix / Piotr Matusewicz / PressFocus / Na zdjęciu: Marcin Różalski

Marcin Różalski (7-4) planuje powrót do MMA. Płocczanin przyznał w rozmowie z mmanews.pl, że nie jest wykluczone, że po raz drugi zmierzy się w klatce KSW z Mariuszem Pudzianowskim (11-5, 1 NC).

Obaj zawodnicy to ikony wagi ciężkiej w Konfrontacji Sztuk Walki. Panowie zmierzyli się już w maju 2016. Wtedy szanse były wyrównane, ale nikt nie spodziewał się takiego zakończenia.

Marcin Różalski wygrał z Mariuszem Pudzianowskim przez duszenie gilotynowe w drugiej rundzie i zapewnił sobie walkę o pas z Fernando Rodriguesem.

Pas ten płocczanin zdobył dokładnie rok później, ale od razu postanowił go zwakować.

Jeden z najlepszych kickbokserów w naszym kraju planował zakończyć swoją zawodniczą karierę, ale odzyskał chęci i myśli o kolejnych pojedynkach. Czeka on jednak na dobre oferty.

- Zawalczę tam, gdzie zostaną przedstawione mi warunki, które spełnią moje oczekiwania zarówno sportowe, jak i finansowe - poinformował w rozmowie z mmanews.pl.

Jednym z rywali, który mogliby zadowolić "Różala", jest wspomniany wyżej dobrze znany mu Pudzianowski.

- Jeżeli imperatorzy przedstawią mi dobre warunki, to bardzo proszę. Nie będę wykluczał tej walki. Zobaczymy, co życie przyniesie, jak to wszystko się potoczy. Życie samo pisze scenariusze - zaznaczył.

Wszystko wskazuje więc na to, że najwięcej zależeć będzie od wyniku pojedynku "Pudziana" ze wspomnianym Jamesem McSweeneyem. Obaj zawodnicy zmierzą się już 22 października w Dublinie. Batalia będzie główną walka wieczoru KSW 40.

ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce" #10: Arkadiusz Wrzosek pewny siebie przed walką o pas na FEN 19

Źródło artykułu: