Pierwotnie z tyszaninem miał zmierzyć się Teemu Packalen (8-2). 30-letni Fin nabawił się jednak kontuzji podczas treningu, co wykluczyło go z występu na pograniczu Gdańska i Sopotu.
Jak już wcześniej informowaliśmy, pierwszym chętnym do walki z Marcinem Heldem został Piotr Hallmann (18-6). "Płetwal" w UFC występował już w latach 2013-2015. Wygrał wtedy dwie potyczki, przegrywając czterokrotnie. Od czasu zwolnienia zwyciężył trzykrotnie i raz uległ, co oznacza, że mógłby dostać drugą szansę od światowego potentata.
Kolejny chętny z Polski to doskonale znany z FEN-u i PLMMA Marian Ziółkowski (17-5-1), który miał już wcześniejsze propozycje od UFC. "Golden Boy" wygrał dwa razy z rzędu. Jego kandydaturę popiera Mirosław Okniński.
W mediach społecznościowych w kontekście starcia z Heldem pojawiają się też zagraniczne nazwiska. Mówi się o możliwym angażu Luki Jelcica (10-2), Kane'a Mousaha (10-1) i Brendana Loughane'a (14-3).
ZOBACZ WIDEO: Radosław Majdan: Nie popadajmy w euforię. Piłkarze Armenii bardzo ułatwili nam zadanie
Należy pamiętać, że powyższa lista to tylko chętni do występu w Polsce. UFC zawsze może wybrać kogoś zupełnie innego. Kogoś, kto już walczył w oktagonie, lub kogoś, kto dopiero by w nim zadebiutował.
Gala UFC w Gdańsku odbędzie się już 21 października, więc czasu pozostało niewiele. W walce wieczoru Donald Cerrone skonfrontuje się z Darrenem Tillem.