[tag=55396]
Mansour Barnaoui[/tag] bez problemów pokonał ostatniego rywala i już w 1. rundzie zapiął na nim skutecznie duszenie zza pleców, po którym zawodnik z Mongolii musiał odklepać. Dla byłego mistrza M-1 Global było to trzecie zwycięstwo z rzędu w Road FC. Dzięki niemu awansował on do półfinału turnieju, w którym do wygrania jest potężna suma.
25-latek z Paryża ostatni raz w KSW zaprezentował się w grudniu ubiegłego roku, kiedy na gali KSW 37: Circus of Pain pokonał weterana polskiego MMA, Łukasza Chlewickiego. Wcześniej Barnaoui przegrał z Mateuszem Gamrotem w walce o pas mistrza wagi lekkiej Konfrontacji Sztuk Walki.
W kolejnym pojedynku turnieju Road FC Mansour Barnaoui zmierzy się z doświadczonym Brazylijczykiem, Ronysem Torresem (MMA 36-5).
ZOBACZ WIDEO Trener Kowalkiewicz o fali hejtu, jaki wylał się na Jędrzejczyk
[color=#000000]
[/color]