Popek: Takie walki muszą być. Gala sprzedała się dzięki mnie i "Strachowi"

Materiały prasowe / kswmma.com / Na zdjęciu: Paweł Mikołajuw
Materiały prasowe / kswmma.com / Na zdjęciu: Paweł Mikołajuw

Paweł Popek Mikołajuw i Tomasz Strachu Oświeciński zmierzą się na KSW 41 w Katowicach. - Dzięki nam ta gala się sprzedała. Takie walki muszą być - powiedział raper.

Dla Pawła Mikołajuwa będzie to trzecia walka w KSW. Wcześniej przegrał z Mariuszem Pudzianowskim, a następnie pokonał Roberta Burneikę. Tym razem zmierzy się z debiutującym w MMA, znanym ze szklanego ekranu Tomaszem Oświecińskim. Choć pojedynek ten uznawany jest za "freak fight", to kibice z niecierpliwością oczekują na konfrontację obu zawodników.

O zainteresowaniu tą walką świadczy sprzedaż biletów na katowicką galę. - Takie walki muszą być. Gala się sprzedała dzięki mnie i Strachowi. Jest też dużo sportowych gwiazd, ale po to jest ten "freak fight" żeby przyszło dwadzieścia tysięcy ludzi a nie pięć - powiedział "Popek" w rozmowie z polsatsport.pl.

Raper jest pewny, że to on będzie mógł cieszyć się ze zwycięstwa. Jest bardziej doświadczony niż jego rywal i ma za sobą więcej treningów. Obaj przed walką nie szczędzą sobie krytycznych uwag, co tylko zwiększa emocje przed pojedynkiem.

Mikołajuw ma za sobą wymagający okres przygotowawczy, ale jest przekonany, że wytrzyma walkę kondycyjnie. - Technika odkłada się w głowie, a cardio w serduchu. To jest lekcja, którą trzeba odrobić i korzystać z tego. Jestem bardzo przygotowany do walki. Normalnie sparuje rundy i nie czuję się źle, że czegoś nie zrobiłem czy nie dopracowałem - dodał raper.

Gala KSW 41 odbędzie się 23 grudnia w katowickim Spodku.

ZOBACZ WIDEO: Dziennikarze WP SportoweFakty: Rosjanie absolutnie zasłużyli na wyrzucenie z igrzysk

Źródło artykułu: