Jako, że przyszłość St-Pierre'a w MMA nie jest znana, "Rush" wraz ze swoim sztabem podjął decyzję o nieblokowaniu dywizji średniej. O wakujący tytuł w wadze do 84 kg powalczą na gali UFC 221 Luke Rockhold i Robert Whittaker, a do starcia dojdzie 10 lutego w australijskim Perth.
Georges St-Pierre zmaga się obecnie z wrzodziejącym zapaleniem jelita grubego. Zdaniem trenera Kanadyjczyka, Johna Danahera, jego podopieczny może już nigdy nie wejść do oktagonu.
- Georges będzie musiał się nad tym poważnie zastanowić. To musi być przemyślany wybór. Taka decyzja może zdefiniować całe jego życie. Zobaczymy, jak zareaguje na przypisane mu lekarstwa - wyznał szkoleniowiec "GSP".
St-Pierre 4 listopada na gali UFC 217 w Nowym Jorku powrócił do walk po czteroletniej przerwie. Po twardym pojedynku 36-latek poddał w 3. rundzie Michaela Bispinga, zdobywając tytuł mistrza w kategorii średniej.
ZOBACZ WIDEO: Jerzy Górski: Byłem w wielkim głodzie narkotycznym. Lekarze bali się, czy nie zejdę