"Helikopter Pudzianowskiego". Zawodnik MMA zabrał głos

"Mariusz Pudzianowski kupił sobie helikopter" - taką informację otrzymał dziennikarz Andrzej Kostyra. Po zweryfikowaniu okazało się, że prawda wygląda zupełnie inaczej.

Karol Borawski
Karol Borawski
Mariusz Pudzianowski w sali treningowej Facebook / Na zdjęciu: Mariusz Pudzianowski w sali treningowej
"Czy to prawda, że na Placu Czerwonym rozdają samochody? Radio Erewań odpowiada: tak, to prawda, ale nie samochody, tylko rowery, nie na Placu Czerwonym, tylko w okolicach Dworca Warszawskiego i nie rozdają, tylko kradną" - popularny dowcip jak ulał pasuje do ostatniej historii z Mariuszem Pudzianowskim.

"Dostaliśmy 'wiarygodną' informację: Mariusz Pudzianowski kupił sobie helikopter, stoi przed jego firmą" - napisał na Twitterze Andrzej Kostyra.

Dziennikarz "Super Expressu" dodał, że sytuacja się wyjaśniła po krótkiej rozmowie z zawodnikiem MMA.


"Tak helikopter stoi, ale... na placu obok mojej firmy, należy do pogotowia ratunkowego" - miał odpowiedzieć popularny "Pudzian".

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: zobacz, jak haruje Kowalkiewicz. "Przyszła mistrzyni"
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×