"Rutek" pokazał się w oktagonie jako wszechstronny zawodnik. Od początku narzucił swoje tempo przeciwnikowi. Nie dał mu większych szans i już po kilku minutach rozbił go w parterze. Sędzia ringowy musiał przerwać pojedynek.
Dla Daniela Rutkowskiego była to trzecia wygrana z rzędu. Jedyne dwie porażki poniósł na początku swojej kariery, w 2015 roku. Wygląda na to, że jest gotów na walki z czołówką polskiej wagi piórkowej.
Natomiast Aleksander Georgas poniósł drugą porażkę z kolei. W sierpniu na gali FEN 18 był od niego lepszy Bartłomiej Kopera.
Tuż po pojedynku udzielił się na Twitterze manager przegranego, Paweł Kowalik, który zapowiedział, że była to ostatnia potyczka jego podopiecznego w limicie do 66 kilogramów.
ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce" #21: Pudzianowski wskazał mocne strony Bedorfa