O tym, że Joanna Jędrzejczyk dąży do trzeciego starcia z Amerykanką o litewskich korzeniach, fani wiedzą od dłuższego czasu. Lipcowa wygrana z Torres tylko umocniła "JJ" i jej kibiców w tym przekonaniu. Na natychmiastową walkę nr 3 chętna nie jest jednak "Thug", która od momentu dwóch wiktorii nad Polką nie pojawiła się w oktagonie i do tej pory nie znamy daty jej drugiej obrony tytułu.
Sytuacja w zestawieniu UFC wydaje się być na tyle dziwna, iż Jędrzejczyk jako obecna nr 1 (Namajunas w rankingu figuruje jako mistrz - nieklasyfikowana) ma za sobą pięć rywalek, z którymi zdecydowanie wygrała w UFC, m.in. Claudię Gadelhę czy Karolinę Kowalkiewicz.
Dopiero sklasyfikowana na 7. miejscu Michelle Waterson jest rywalką, z którą Jędrzejczyk nie przyszło się jeszcze zmierzyć. Nie wydaje się jednak, aby UFC chciało zestawiać Amerykankę w pojedynku z olsztynianką, gdyż w takim przypadku "JJ" byłaby zdecydowaną faworytką. Podobnie jest w przypadku następnych zawodniczek w rankingu, m.in. Felice Herrig czy Tatiany Suarez.
ZOBACZ WIDEO Mamed Chalidow o rewanżu z Tomaszem Narkunem: Rywal się zgodził, męczę szefów KSW
Jakie plany wobec byłej mistrzyni będzie miała amerykańska organizacja? Wydaje się, że jeśli Namajunas faktycznie będzie unikać w najbliższej przyszłości trzeciej walki z "JJ", to kibice będą mogli być świadkami starcia o tytuł tymczasowy.