Zawodnik MMA brał udział w wypadku. 2 osoby nie żyją, kolejna walczy o życie

Instagram / Żałobna świeczka
Instagram / Żałobna świeczka

Zawodnik MMA Desmond Green brał udział w wypadku samochodowym, w którym zginęły dwie kobiety, a kolejna osoba walczy o życie w szpitalu. Według pierwszych ustaleń to gwiazdor UFC spowodował całą kolizję.

Do dramatycznego wypadku doszło w sobotni poranek na autostradzie w amerykańskim mieście Davie, w stanie Floryda.

Desmond Green prowadził swoje auto, gdy nagle, około godz. 6:15 stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w ciężarówkę. Następnie ten samochód staranował trzy kolejne. Skutek był tragiczny.

Dwie kobiety, znajdujące się w Toyocie Yaris, Emelina Morfa (67 lat) i Emma Suarez Hernandez (76 l) zginęły. Z kolei kolejna osoba została przewieziona do szpitala w bardzo ciężkim stanie i wciąż walczy o życie.

Green wyszedł z wypadku bez poważnych obrażeń, jednak według pierwszych ustaleń, może być oskarżony o spowodowanie śmierci dwóch (co najmniej) osób. To wiązałoby się oczywiście z karą więzienia.

Wciąż jednak nie wiadomo, z jakich przyczyn Amerykanin stracił kontrolę nad pojazdem. 28-latek związał się z federacją UFC w lutym ubiegłego roku. W debiucie na UFC 210 wygrał z Joshem Emmettem. We wrześniu miał walczyć z Rosjaninem Mairbekiem Taisumowem.

ZOBACZ WIDEO Serie A: piękny gol Stępińskiego nie pomógł. Juventus szczęśliwie wygrał w debiucie Ronaldo [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 2]

Źródło artykułu: