"Notorious" udzielił wywiadu dla "TheMacLife", w którym wyraźnie dał do zrozumienia swoje niezadowolenie w obecnie panującej sytuacji w kategorii lekkiej. Jego zdaniem, amerykańska organizacja niesłusznie zabrała mu dwa pasy mistrzowskie.
- Pracowałem całe życie na te dwa tytuły mistrzowskie. Dwa pasy w UFC. Postawiłem sobie cel i dałem z siebie absolutnie wszystko, poświęciłem naprawdę wiele, aby je zdobyć. Jak tylko wygrałem drugi pas, nie dostałem nawet oferty na walkę w kategorii piórkowej, a tytuł został mi odebrany - wspomina Conor McGregor.
Irlandczyk jest również oburzony reakcją fanów, którzy twierdzą, że więcej mówi niż naprawdę robi. - Nie wiem czego ludzie oczekują. Chcą żebym walczył, czy mam być komikiem? Ludzie chcą żebym gadał, a potem marudzą, że za dużo gadam. Jak już walczę to mówią, że nie gadam. Z całym szacunkiem do wszystkich, ale pier*** was. Jestem tutaj tylko i wyłącznie dla siebie. Nie jestem tu dla pieniędzy. Wróciłem z miłości do MMA - dodał 30-latek z Dublina.
UFC 229 z walką wieczoru Nurmagomiedow - McGregor odbędzie się 6 października w Las Vegas. W Polsce transmisję z gali przeprowadzi Polsat Sport.
ZOBACZ WIDEO MŚ 2018. Fabian Drzyzga o finale: To był jeden z najspokojniejszych meczów w mojej karierze