Reprezentant Rio Grappling Wrocław zadebiutował w największej organizacji MMA w Europie w kwietniu tego roku na KSW 43. Przez dwie rundy 29-latek w fenomenalnym stylu rozbijał byłego pretendenta do pasa, Davida Zawadę, ale w trzeciej rundzie nadział się na kontrę, a następnie był zmuszony odklepać duszenie zza pleców "Sagata".
Starcie zostało nagrodzone bonusem za walkę wieczoru wrocławskiego wydarzenia. Przed występami dla KSW przez dwa lata udało mu się zbudować serię pięciu wygranych w tym trzech przed czasem.
W swojej zawodowej karierze Michał Michalski wygrywał m.in. z Adamem Niedźwiedziem, Mariuszem Radziszewskim i Rafałem Błachutą, a w październiku zeszłego roku pewnie wypunktował utalentowanego Dagestańczyka Nassourdine'a Imavova.
Krystian Kaszubowski pojawił się w KSW jedną galę wcześniej od Michalskiego. Na KSW 42 w Atlas Arenie utalentowany 24-latek zafundował Christopherowi Henzemu spektakularny nokaut łokciami już w 70. sekundzie pojedynku. Zawodnik Mighty Bulls Gdynia walczy w MMA od 2013 roku, ale po serii czterech wygranych z solidnymi rywalami miał dwa lata przerwy od walk.
Do startów powrócił w listopadzie zeszłego roku i w starciu z niepokonanym Grzegorzem Saneckim zastopował warszawianina skrętówką w pierwszej rundzie. Samo poddanie uznano za jedno z najlepszych skończeń 2017 roku.
Walką wieczoru gali KSW 46 w Gliwicach będzie rewanżowy pojedynek pomiędzy mistrzem wagi półciężkiej, Tomaszem Narkunem, a legendą sportów walki nad Wisłą, Mamedem Chalidowem.
ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce" #24: dyrektor KSW rozwiewa wątpliwości w sprawie Szostaka