Jak poinformował portal FloCombat, od 2019 w UFC nie będą odbywały się pojedynki w wadze do 57 kilogramów.
Oficjalnych przyczyn póki co nie ma. Można się jednak domyślać, że walki w tej kategorii UFC po prostu się nie opłacały.
Nawet wieloletni mistrz tej kategorii, Demetrious Johnson, nie był gwiazdą organizacji pomimo sukcesów sportowych. Bez żalu pozwolono mu odejść do One Championship w zamian za transfer Bena Askrena.
Oznacza to, że w szeregach światowego potentata dojdzie do masowych zwolnień. Część z zawodników ma otrzymać propozycję przejścia do kategorii koguciej. Reszta zostanie jednak zwolniona i będzie musiała szukać nowego pracodawcy.
Aktualnym mistrzem wagi muszej jest utytułowany zapaśnik, Henry Cejudo. Amerykanin wie jednak, że wkrótce pożegna się z tytułem. W związku z tym planowana jest jego potyczka z czempionem kategorii wyżej, T.J.-em Dillashawem.
Likwidacja tej kategorii nie dotyczy jednak reprezentantów Polski. Żaden zawodnik znad Wisły w niej nie występował.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: strzał w stylu karate. Wyszedł cudowny gol