Pojedynek potrwał piętnaście minut i był bardzo wyrównany. Trudno było wskazać wyraźnego faworyta po pełnym dystansie. Zdania kibiców i ekspertów były podzielone. Część z nich wskazywała na Tomasza Narkuna, a pozostali widzieli zwycięstwo Mameda Chalidowa.
O werdykcie zdecydowała jednak jedynie trójka sędziowska w składzie Ben Cartlidge, Leszek Pawlęga i David Lethaby. Ci byli jednogłośni. Pierwszy uznał, że wszystkie rundy zwyciężył "Żyrafa". Pozostali dwaj rundę numer jeden wypunktowali dla olsztynianina, zaś kolejne dla Narkuna.
Była to walka, która przesądziła o końcu pewnej epoki w historii Konfrontacji Sztuk Walki. Po przegranej legendarny już Czeczen z polskim paszportem zdecydował się zdjąć rękawice i ogłosić zakończenie zawodowej kariery.
#KSW46 Official Scorecard
— KSW (@KSW_MMA) 1 grudnia 2018
Tomasz Narkun def. Mamed Khalidov via unanimous decision. (30-27, 29-28, 29-28) pic.twitter.com/YSjRoNaHIA
ZOBACZ WIDEO Angelika Cichocka wzięła udział w sesji (not) Ordinary Girl. "Nie widzę seksu w tych zdjęciach. To rodzaj sztuki"