Kaszubowski w Gliwicach potrzebował zaledwie 134 sekund, aby posłać na deski zawodnika z Wrocławia. 24-latek odniósł drugie zwycięstwo z rzędu w polskiej federacji, po tym jak w marcu, na KSW 42, jeszcze szybciej odprawił on Christophera Henze.
Menadżer Krystiana Kaszubowskieo, Paweł Kowalik z grupy MMA Cartel, na Twitterze napisał o kolejnych planach utalentowanego zawodnika: - Krystian Kaszubowski po tak imponującym wejściu do KSW, ma ochotę na starcie z Roberto Soldiciem o pas mistrzowski. Chyba lepszy młody i niepokonany Polak na kontrakcie niż kolejny królewicz z dżungli.
Kość sródręcza złamana, ale robota wykonana bezbłędnie. Krystian Kaszubowski po tak imponującym wejściu do KSW ma ochotę na starcie z Roberto Soldiciem o pas mistrzowski. Chyba lepszy młody i niepokonany Polak na kontrakcie niż kolejny królewicz z dżunglihttps://t.co/r5JGkzBorT
— MMA Cartel (@MMACartel) 3 grudnia 2018
Kowalik wyjawił również że w starciu z Michalskim gdynianin złamał kość śródręcza. Podopieczny trenera Grzegorza Jakubowskiego na swoim koncie ma siedem wygranych walk bez porażki.
Z kolei Roberto Soldić jest aktualnym mistrzem kategorii do 77 kg w KSW. Bośniak pokonał w klatce polskiej federacji Borysa Mańkowskiego, Dricusa Du Plessisa, a na gali w Gliwicach brutalnie rozprawił się z Vinciusem Bohrerem.
ZOBACZ WIDEO Mariusz Pudzianowski o walce z Szymonem Kołeckim: Ring zadrży