Międzynarodowy mistrz KSW w wadze półciężkiej (z 2009 r.) i w wadze średniej (z 2015 r.) Mamed Chalidow, który niedawno ogłosił zakończenie kariery w MMA, leczy się z powodu zaburzeń psychicznych. 38-letni zawodnik opowiedział o swoich problemach w wywiadzie z "Super Expressem".
- Mam problemy ze zdrowiem psychicznym. Czasami łapie mnie nerwica i nie mogę nad tym zapanować. To przychodzi i to masz. Trwa pół dnia, dobę. Jesteś nieobecny, czasami nie wiesz gdzie jesteś (...) Biorę leki i chodzę do psychiatry. Zdrowie psychiczne też ma swoją datę ważności - zdradził sportowiec pochodzenia czeczeńskiego.
Chalidow ma świadomość powagi sytuacji i pracuje nad sobą, żeby nie poddać się chorobie. - Nie chcę dalej ryzykować. Chcę całkowicie się wyłączyć, doprowadzić się do porządku. Potrzebuję czasu - zapowiedział na łamach gazety.
Były już mistrz KSW nie wiąże kłopotów ze zdrowiem z karierą w klatce, w trakcie której otrzymywał mocne ciosy w głowę. Uważa, że nerwica i zawroty głowy to efekt operacji kręgosłupa, którą musiał przejść pod koniec 2014 r. Lekarze wstawili mu wtedy jeden sztuczny dysk.
Jedna z największych gwiazd KSW jest przekonana na sto procent, że zakończenie kariery w tym momencie (poinformował o tym po przegranej walce z Tomaszem Narkunem na KSW 46 w Gliwicach), to słuszna decyzja. - Teraz jestem na sto procent pewny, że to jest koniec. Nie mogę walczyć, gdy nie jestem w stanie dawać z siebie stu procent - podsumował Chalidow.
ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce" #27: kulisy gali KSW 46
retorycznym,
bo Chalidow JEST najlepszy w historii KSW.
Teraz przeszlosc sie domknela, ale
nie wiadomo, czy KSW starczy przyszlosci,
by ktos jeszcze dorownal Czytaj całość