Nie dla MMA plebiscyt na sportowca roku. Mocne słowa Macieja Kawulskiego

Materiały prasowe / kswmma.com / Na zdjęciu: Maciej Kawulski
Materiały prasowe / kswmma.com / Na zdjęciu: Maciej Kawulski

Maciej Kawulski jest zawiedziony faktem, że w gronie dziesięciu najlepszych sportowców 2018 roku zabrakło przedstawiciela MMA. Współwłaściciel KSW użył mocnych słów na temat kapituły. - Widać pewną tendencję, opartą na "kompleksie" - stwierdził.

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=2182]

[/tag]Bartosz Kurek, Kamil Stoch, Michał Kubiak - tak wygląda czołowa trójka plebiscytu na najlepszego sportowca 2018 roku. Kolejne miejsca w TOP10 zajęli przedstawiciele lekkiej atletyki, żużla i narciarstwa ekstremalnego. Jedyny reprezentant MMA - Jan Błachowicz - uplasował się poza pierwszą dziesiątką plebiscytu.

- Bardzo liczyłem na to, że Błachowicz zajdzie wyżej, ale zdaję sobie sprawę, że lobby sportowo-olimpijskie determinuje pewne zachowania, które wskazują na to, że pewne sporty są ważniejsze. My, jako przedstawiciele młodej dyscypliny, jaką jest MMA, czekamy w kolejce na ten moment, w którym będziemy porównywani do tych największych dyscyplin sportowych - skomentował Maciej Kawulski w rozmowie z polsatsport.pl.

Współwłaściciel federacji KSW w mocnych słowach określił decyzje co do selekcji 20 nominowanych w plebiscycie sportowców. Jan Błachowicz na liście był jedynym przedstawicielem popularnych w Polsce mieszanych sztuk walki.

- Oddawane głosy to jedno, natomiast nie wiem, dlaczego ludzie tworzący listę nominowanych wolą zawodników MMA bijących się poza granicą od tych, którzy biją się w Polsce, choć to ci drudzy się o wiele bardziej popularni. Widać pewną tendencję, opartą na "kompleksie" kapituły. Wierzę, że w kolejnych plebiscytach pojawią się zawodnicy naprawdę najpopularniejsi w Polsce, którzy elektryzują polską scenę. A to zawodnicy KSW - stwierdził Kawulski.

Być może za rok MMA i zawodnicy KSW odegrają większą rolę w plebiscycie na sportowca roku. Może pomóc w tym ekspansja KSW poza granice naszego kraju. To właśnie jeden z celów federacji na ten rok. - Chcemy zorganizować więcej gal, być może wyjść poza granicę Polski częściej niż raz. Na razie mamy zaplanowane pierwsze półrocze, z którym związanych jest wiele niespodzianek. Najbliższa gala, 23 marca, zapowiada się ciekawie. Ogłosiliśmy już dwie walki, a zainteresowanie jest duże. Następne tygodnie będą owocowały w kolejne newsy - podkreślił Kawulski.

ZOBACZ WIDEO: Maciej Kawulski o decyzji Mameda Chalidowa i rozwoju Federacji KSW [cały odcinek]

Komentarze (16)
Rabulka
7.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
nie kompromituj sie czlowieku nie porownoj zwierzecych marionetek do sportowcow 
winterthur
7.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Król freak-fightów jest zaskoczony, że nikt nie traktuje jego organizacji poważnie. O ironio. 
avatar
Przemysław Kupczyk
7.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ok Panie Macieju... to wskaż zawodnika KSW który w tym roku osiągnąłby spektakularny sukces, gdzie przez spektakularny rozumiem pokonanie jakiegoś wielkiego nazwiska .... nasi "mistrzowie" prz Czytaj całość
avatar
TOROazul
7.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Najpierw testy antydopingowe a potem plebiscyty... 
avatar
M70
7.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panie Kawulski - litości !