Chalidow to największa gwiazda MMA w Polsce. Przez lata zawodnik reprezentujący klub Berkut Arrachion był główną machiną promocyjną gal KSW i do momentu pierwszej konfrontacji z Tomaszem Narkunem nie było nie nie mocnych rywali.
Dwie porażki, na KSW 42 i KSW 46, zdecydowały jednak o tym, że fighter pochodzący z Czeczeni postanowił w wieku 38 lat zakończyć przygodę z zawodowym sportem, a głównym powodem takiej decyzji był problemy zdrowotne.
W wywiadzie, udzielonym magazynowi "Super TV", Chalidow opowiedział o swojej aktualnej sytuacji. - Ja mam swoje życie jakoś poukładane, nie żyję tylko z MMA, mam jeszcze inne biznesy. To, co robiłem w MMA, na początku nie było moją pracą, tylko hobby, które kocham. Wtedy to absolutnie nie przynosiło żadnych dochodów, nie robiło się tego w ogóle dla pieniędzy. Jak człowiek wkłada w coś całe swoje serce i chęci, z tego wychodzi w efekcie coś fajnego. Później stało się to pracą. Więc teraz, jak robisz inne rzeczy, bo musisz utrzymać rodzinę i tak dalej, to nie jest fajne. Zawsze mówiłem i będę to powtarzać, że jestem szczęśliwym człowiekiem […] Dzisiaj moja przygoda z MMA się skończyła i teraz szukam nowej - dodał.
Mamed Chalidow w 2018 roku miał również okazję spróbować się w roli aktora w filmie "Underdog", którego premiera odbędzie się 11 stycznia.
ZOBACZ WIDEO: Maciej Kawulski: Ostatnia walka Chalidowa? Odbędzie się w styczniu... w kinach [2/4]