Babilon MMA 7: siódme zwycięstwo Kamila Oniszczuka. Guilherme Cadena niezdolny do walki po pierwszej rundzie

Po raz kolejny Kamil Oniszczuk zachwycił kibiców mieszanych sztuk walki w Polsce. 22-letni zawodnik ze spokojem kontrolował przebieg starcia w pierwszej odsłonie. Po pięciu minutach Guilherme Cadena ogłosił kontuzję i nie wyszedł do drugiej rundy.

Jakub Madej
Jakub Madej
Kamil Oniszczuk po wygranej na Babilon MMA 7 Materiały prasowe / fot. Piotr Duszczyk/boxingphotos.pl / Kamil Oniszczuk po wygranej na Babilon MMA 7
Tak, jak każdy się spodziewał, Guilherme Cadena (25-16, 0-1 Babilon MMA) od razu poszedł po nogi Kamila Oniszczuka (7-0, 4-0 Babilon MMA) w pierwszej rundzie. Polak jednak nie spanikował i ze spokojem kontrolował przebieg starcia.

Przez pełne pięć minut zawodnik z Poznania rozbijał swojego przeciwnika. Brazylijczyk nie był w stanie znaleźć sposobu na reprezentanta naszego kraju, jednak przez cały czas starał się być zawodnikiem aktywnie pracującym z dołu.

Po zakończeniu pierwszej rundy Cadena przez kilkadziesiąt sekund nie podnosił się z maty, cały czas trzymając się za bark. "Warrior" zgłosił kontuzję i zrezygnował z wyjścia do drugiej odsłony.

ZOBACZ WIDEO: Joanna Jędrzejczyk: Ciężko jest być cały czas na topie. Presja ludzi jest ogromna

Dla Oniszczuka było to już siódme zwycięstwo w zawodowej karierze i czwarte pod szyldem organizacji Babilon MMA. W poprzednich starciach 22-latek pokonał Pawła Karwowskiego, Maksima Potapowa oraz Saida-Magomeda Abdulkadyrowa.

Czy Kamil Oniszczuk powinien przejść do kategorii średniej?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×