Dla Piotra Niedzielskiego (12-4, 2-0 Babilon MMA) był to powrót do kategorii lekkiej, w której ostatni raz walczył w kwietniu 2017 roku. Polak próbował szukać swoich szans w klinczu, jednak Aleksandr Gorszecznik (11-3, 0-1 Babilon MMA) prezentował bardzo dobrą defensywę.
Po trzech minutach pierwszej rundy "Niedziela" idealnie w tempo atakował mocnymi sierpami Ukraińca. Do głowy Gorszecznika docierały wszystkie uderzenia. Zawodnik z Poznania prezentował się bardzo dobrze na tle swojego rywala, który na przerwę zszedł mocno rozbity.
Dokładnie w połowie drugiej odsłony Niedzielski po raz kolejny wszedł w tempo z mocnym uderzeniem. Tym razem Gorszecznik osunął się na deski, gdzie Polak od razu do niego doskoczył. W parterze jednak Ukrainiec za wszelką cenę chciał klinczować, aby dotrwać do końca rundy.
Piotr Niedzielski do trzeciej rundy wyszedł bardzo zmęczony, co było widać podczas wymian z przeciwnikiem. Aleksandr Gorszecznik w ostatniej odsłonie radził sobie bardzo dobrze, udało mu się także sprowadzić walkę do parteru. Do samego końca pojedynku Polak nie był w stanie podnieść się do stójki, co wykorzystywał jego przeciwnik, obijając bez przerwy twarz "Niedzieli".
Zawodnik z Poznania na styczniowej gali Babilon MMA 7 odniósł czwarte zwycięstwo z rzędu. Po przegranej z Alanem Langerem w kwietniu 2017 roku, "Niedziela" udanie powrócił do klatki pokonując Sauliusa Buciusa. W kolejnych starciach 28-letni zawodnik odprawił przed czasem Mateusza Zawadzkiego i Mateusza Strzelczyka.
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" #28: najlepsze akcje z gali FEN 23