Kara Irlandczyka dobiegnie końca 6 kwietnia tego roku i będzie on mógł wówczas powrócić do walk. Jest ona o trzy miesiące mniejsza od tej, jaką nałożono na jego byłego rywala - Chabiba Nurmagomiedowa. Dodatkowo Dagestańczyk musi zapłacić aż pół miliona dolarów grzywny, gdyż to on wszczął zamieszki po ich pojedynku w Las Vegas.
6 października na UFC 229 Conor McGregor przegrał z Nurmagomiedowem przez duszenie w 4. rundzie. Dagestańczyk był świetnie przygotowany do starcia z "Notoriousem" i z każdą minutą zarysowywał on swoją przewagę, dominując rywala pod względem zapasów.
McGregor dla amerykańskiej organizacji walczy od 2013 roku. Zawodnik z Dublina w grudniu 2015 roku sięgnął po tytuł w wadze piórkowej, przerywając dominację Jose Aldo. Rok później zdobył on drugi pas UFC, nokautując Eddiego Alvareza. Z czasem Irlandczyk stracił jednak obydwa trofea, gdyż nie przystąpił do żadnej obrony tytułu.
Na starcie z Nurmagomiedowem "Notorious" powrócił po ponad dwuletniej przerwie. W sierpniu 2017 roku stoczył on jedynie bokserski pojedynek z Floydem Mayweatherem Jr, który przegrał przez nokaut w 10. rundzie. Obecnie głośno mówi się, że jego kolejnym rywalem w UFC będzie Donald Cerrone.
ZOBACZ WIDEO Robert Kubica do kibiców: W ciężkich chwilach miałem mnóstwo wsparcia. Dziękuje