Dla Szymona Kołeckiego walka na gali KSW 47 będzie debiutem w największej polskiej organizacji MMA. Były mistrz olimpijski w podnoszeniu ciężarów od razu zmierzy się z gwiazdą federacji, czyli Mariusz Pudzianowski. Kibice spodziewają się wielkich emocji w klatce.
"Najsilniejsza walka w całej historii MMA". Zapowiedź starcia Mariusz Pudzianowski - Szymon Kołecki (wideo) >>
Kołecki zapowiada, że nie będzie czekać na ruch swojego rywala. Sam chce ułożyć walkę pod swoje dyktando. Dodał także, że ma kilka pomysłów na Pudziana.
- Nie zamierzam stać i czekać jak walka się potoczy, chcę go zdominować! Mam przygotowane akcje na głowę i korpus, grunt, by ciągle przeć do przodu - mówi w "Super Expressie".
ZOBACZ WIDEO: Radosław Paczuski zaskoczył w debiucie. "MMA trenuje dopiero od pięciu tygodni!"
Atutem Pudzianowskiego na pewno jest doświadczenie. W MMA walczy już dziesiąty rok i wygrał dwanaście pojedynków. Kołecki z kolei w tym sporcie jest od dwóch lat. Uważa, że były strongman ma jeden słaby punkt.
- Nie powiedziałbym, że wytrzymałość będzie jego atutem. Doświadczenie faktycznie ma duże, ale tylko raz walczył przez 3 rundy z Jayem Silvą i był bardzo zmęczony. Silva to gość o podobnych warunkach do mnie, a walka z nim była najcięższa w karierze Mariusza - tłumaczy.
Karta walk KSW 47 w komplecie. Trzech medalistów olimpijskich w Łodzi >>
Gala KSW 47 odbędzie się już 23 marca w łódzkiej Atlas Arenie. Starcie Pudzianowski vs. Kołecki będzie przedostatnim w karcie walk.