McGregor 11 marca agresywnie zachował się wobec jednego ze swoich fanów i zniszczył jego telefon komórkowy w pobliżu hotelu Fontainebleau Miami Beach. Kilka godzin później policja zatrzymała Irlandczyka w jego domu na Florydzie.
Były mistrz UFC został oskarżony o rozbój i wandalizm. Groziła mu za to kara od 3 do 20 lat pozbawienia wolności, a pokrzywdzony domagał się 15 tysięcy dolarów odszkodowania. Według Abdirzaka telefon był warty aż 1000 dolarów.
Zobacz także: Wielkie emocje na gali DSF 22 w Nowym Sączu
Jak donosi portal TMZ Sports, pozew wobec Conora McGregora został wycofany. To o jeden kłopot mniej w przypadku "Notoriousa", który w ostatnich miesiącach nie znika z policyjnych akt. Ostatnio głośno o zawodniku MMA zrobiło się za sprawą bójki, w jaką miał się wdać w jednym z pubów w Dublinie.
ZOBACZ WIDEO "Podsumowanie tygodnia". Kto zdobędzie mistrzostwo Polski? "Legia zyskała luz po zwolnieniu Sa Pinto"