Jan Błachowicz po UFC 239: Mam mocną psychikę, to mnie nie rusza

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski  / Na zdjęciu: Jan Błachowicz
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Jan Błachowicz

Jan Błachowicz odpowiedział najlepiej jak mógł na zaczepki słowne ze strony Luke'a Rockholda przed walką. Polak znokautował Amerykanina w 2. rundzie. - Tak jak zapowiadałem, tak zrobiłem - wyznał były mistrz KSW.

W tym artykule dowiesz się o:

Błachowicz na UFC 239 w Las Vegas odniósł najcenniejszy triumf w dotychczasowej karierze, który jeszcze bardziej wywinduje jego karierę w największej organizacji MMA na świecie.

Polak świeżo po zwycięstwie udzielił wywiadu, w którym opowiedział o odczuciach po starciu z byłym mistrzem wagi średniej. - Wyobrażałem sobie ten cios przez cały mój okres przygotowawczy. Widziałem go dokładnie tak. On nisko trzyma głowę. Nie wiem, ile razy oglądałem jego walkę z Michaelem Bispingiem, ale byłem pewien, że skończę go tak samo jak on. Tak jak zapowiadałem, tak zrobiłem - powiedział Jan Błachowicz.

Zobacz także: Damian Kostrzewa udanie zadebiutował w MMA

36-latek odniósł się również do tzw. "trash talku" w wykonaniu swojego rywala. - Za stary jestem na to. To na mnie nie działa. Kiedyś pracowałem jako ochroniarz i jestem odporny na zaczepki ze strony ludzi. Mam mocną psychikę, to mnie nie rusza - dodał.

Za zwycięstwo w Las Vegas "Cieszyński Książę" zgarnął dodatkowe 50 tysięcy dolarów.

ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce" #34: co czeka Rafała Kijańczuka po dwóch porażkach?

Komentarze (0)