Michał Materla zaatakował śledczych. "Kłamstewka i nadużycia zaczynają wychodzić"

Newspix / GRZEGORZ KRZYZEWSKI / FOTONEWS / Na zdjęciu: Michał Materla
Newspix / GRZEGORZ KRZYZEWSKI / FOTONEWS / Na zdjęciu: Michał Materla

"Huczne zatrzymanie o 6:00 rano (...) odebranie możliwości obrony w sądzie" - Michał Materla przypomniał swoje zatrzymanie i pobyt w areszcie, w którym pozostał na podstawie fałszywych zeznań. "Nadużycia zaczynają wychodzić" - podkreśla zawodnik MMA.

W tym artykule dowiesz się o:

W grudniu 2016 r. Michał Materla został aresztowany. Zawodnik MMA był podejrzewany o udział w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze zbrojnym zajmującej się handlem narkotykami. Po ośmiu miesiącach opuścił areszt śledczy po opłaceniu kaucji w wysokości 150 tysięcy złotych. Później został oczyszczony z powyższych zarzutów.

W piątkowy wieczór Materla przypomniał o tym, jak wyglądało jego zatrzymanie i pobyt w areszcie. "Huczne zatrzymanie o 6:00 rano , areszt przez prawie 8 miesięcy . Umieszczenie na oddziale „N” dla niebezpiecznych więźniów , próba zrobienia ze mnie konfidenta poprzez rozsiewanie plotek przez CBŚP , próba zdyskredytowania mnie w oczach sądu jakim to ja jestem bandytą . Odebranie możliwości obrony w sądzie . Tak to wyglądało w moim przypadku" (pisownia oryginalna) - napisał w mediach społecznościowych 35-latek.

Materla przypomniał całą sytuację za sprawą zapowiedzi programu "Superwizjer" w TVN 24. Najnowszy reportaż pt. "Etatowy świadek" opowiada o Pawle P., pseud. "Ramzes", któremu umorzono sprawy za gwałty. W procesach gangster pełnił rolę małego świadka koronnego. Jego wyjaśnienia miano wykorzystywać przy sprawach, w których brakowało dowodów. W taki sposób obciążono kilka niewinnych osób.

ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (on tour): KSW 50. Janikowski wytłumaczył przebieg swojej walki. "Krzyczał, że się poddaje"

Przed rokiem "Gazeta Wyborcza" ujawniła, że to właśnie przez fałszywe zeznania "Ramzesa" prokuratura postawiła Materli kolejne zarzuty i zatrzymała go w areszcie. Poznański oddział gazety opublikował rozmowę, w której gangster przyznaje się do tego, że nigdy nawet nie widział Materli.

O sytuacji z "Ramzesem" polski wojownik opowiadał później w wywiadzie dla Weszło.com. - Kiedy zbliżał się okres trzech miesięcy i kolejna rozprawa odnośnie przedłużenia sankcji, jeden ze skruszonych przestępców zeznał, że mu groziłem. Że mu nie daruję. To człowiek, który siedzi za podwójny gwałt ze szczególnym okrucieństwem i mówi wszystko, zawsze, jak jakaś sprawa utyka w martwym punkcie. Taki rezerwowy świadek poznańskiej policji, angażowany po to, żeby przedstawić opinii publicznej bądź sądowi daną sytuację tak, jak chce tego prokuratura. Nagle się znajduje i wszystko wie - tłumaczył w sierpniu 2017 r. Michał Materla (więcej TUTAJ).

Po wyjściu z aresztu Materla kontynuuje sportową karierę. Od tego czasu stoczył pięć pojedynków dla KSW, z czego trzy zakończyły się jego zwycięstwami. Kolejną walkę ma stoczyć w grudniu tego roku.

Czytaj teżMichał Materla: Jestem nieśmiertelny w tym co robię

Źródło artykułu: