MMA. KSW 51. Mariusz Pudzianowski zaskoczył tuż po walce. "Jestem dziadkiem"

Mariusz Pudzianowski po zwycięstwie z Erko Junem zgrywał się, że jest już stary i nie ma kondycji. Przyznał też, że miał plan na swojego rywala.

Robert Czykiel
Robert Czykiel
walka Mariusz Pudzianowski - Erko Jun Materiały prasowe / KSW / Na zdjęciu: walka Mariusz Pudzianowski - Erko Jun
Mariusz Pudzianowski na gali KSW 51 w Zagrzebiu zrobił to, co do niego należało. Fighter z Białej Rawskiej wygrał przed czasem ze znacznie młodszym i mniej doświadczonym Erko Junem. To było pierwsze zwycięstwo "Dominatora" po dwóch latach (ostatnio wygrał w 2017 roku z Jayem Silvą).

MMA. KSW 51. Mariusz Pudzianowski szczęśliwy po wygranej z Erko Junem. "Wróciłem!" >>

Federacja KSW udostępniła film, w którym widzimy Pudziana schodzącego do szatni. Najpierw zaczepił go Łukasz Jurkowski, który pogratulował koledze zwycięstwa. Polak zdradził plan na pojedynek.

- Jakoś poszło. Musiałem go przeczekać. Przeczekałem, aż się wystrzela - mówił.

ZOBACZ WIDEO KSW 51. Maciej Kawulski zachwycony galą. "Przeszliśmy do historii chorwackich sportów walki!"

Potem złapał go zagraniczny dziennikarz, proszący o komentarz. 42-letni Pudzianowski zgrywał się, wypominając swój wiek.

- Jestem stary, jestem dziadkiem, nie mam kondycji i nie mam siły - komentował uśmiechnięty.



MMA. KSW 51: zobacz efektowne obalenie w wykonaniu Mariusza Pudzianowskiego (wideo) >>

Pewne jest, że Pudzian nadal będzie walczyć w KSW. Nie wiadomo jednak, kiedy wróci do klatki i kto będzie jego rywalem.

Czy Pudzianowski powinien kontynuować karierę w MMA?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×