Do niespodzianki w Chorwacji nie doszło, choć Bośniak miał swoje dobre chwile w tym pojedynku. Jun kilka razy mocno trafił Pudzianowskiego, a ten ratując się przed nokautem za każdym razem sprowadzała młodszego przeciwnika do parteru. Ta taktyka okazała się skuteczna.
Ostatecznie w 2. rundzie "Pudzian" obalił Erko Juna, zdobył dosiad i serią ciosów z góry zakończył walkę. Jeden z szefów KSW krótko skomentował ten pojedynek: "Stary wilk przełamał młodego wilka. Mariusz Pudzianowski wygrywa z Erko Jun przed czasem w drugiej rundzie. Brawo, bo był moment w którym było ciężko, a Erko Jun był blisko" - napisał Martin Lewandowski na Twitterze.
Zobacz także: Pudzianowski zaskoczył tuż po walce
Dla Mariusza Pudzianowskiego była to 13. wygrana w zawodowym MMA. 42-latek przełamał się po dwóch porażkach z rzędu (z Karolem Bedorfem i Szymonem Kołeckim).
KSW 51 okazało się sportowym i biznesowym sukcesem polskiego giganta MMA na Bałkanach. W Arenie Zagrzeb zasiadło ponad 11 tysięcy kibiców.
Zobacz także: Fenomenalny nokaut Magomieda Ankalajewa!
ZOBACZ WIDEO: KSW 51. Krystian Kaszubowski niezadowolony po walce. "Niby wygrałem ale nie wyglądało to dobrze"