Wychodząc do okrągłej klatki, Asłambiek Saidow mógł czuć się jako zdecydowany faworyt. Wygrał cztery poprzednie walki. W klatce ACA pokonywał Iona Pascu, Marcela Alfayę, Roana Carneira i Cira Rodriguesa.
Rywal Czeczena z Olsztyna, Elias Silvério, zameldował się w Warszawie jako zawodnik z dużym bagażem doświadczenia. Brazylijczyk miał na koncie walki w UFC, między innymi przeciwko Raszydowi Magomiedowowi. W ostatnim czasie zadomowił się w ACA, gdzie wygrał dwa poprzednie starcia.
Pierwszą rundę lepiej przeprowadził zawodnik z Ameryki Południowej. Nie było widowiskowo, ale skutecznie. Silverio w zapasach okazał się o wiele silniejszy od Saidowa.
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" #38 (highlights): piekielny nokaut wysokim kopnięciem
Kolejne odsłony wyglądały podobnie. Czeczen szukał poddania (nawet w ostatniej sekundzie walki), ale będący z góry Brazylijczyk nie dawał zrobić sobie krzywdy. Nie zdołał też samemu pokonać Saidowa przed czasem, trzeba było czekać do ostatniego gongu po piętnastu minutach.
Sędziowie wątpliwości nie mieli. Elias Silverio dopisał do swojego rekordu kolejną wygraną w MMA i przerwał tym samym dobrą passę Asłambieka Saidowa.
W walce wieczoru gali ACA 101 w warszawskim Expo XXI zmierzą się Piotr Strus i Witalij Nemczinow.
Zobacz także:
-> MMA. UFC Sao Paulo. Wyniki ważenia. Jan Błachowicz w limicie! (wideo)
-> MMA. KSW 52. Michał Włodarek wraca do klatki. "Ciężki" zmierzy się z Srdanem Maroviciem
-> MMA. Mistrzostwa świata w Bahrajnie. Polacy z medalami! Jedno złoto i dwa srebra
Czy Saidow wygra następną walkę? 
