- Albo Wilder znokautuje Fury'ego, albo Fury wygra na punkty. Osobiście bardzo szanuję Wildera - był na moim obozie treningowym, spędzaliśmy rundy na ringu. To świetny facet i fantastyczny bokser. Tak wielu nokautów, jak on, nie miał żaden bokser, nawet ja - powiedział Władimir Kliczko w rozmowie z "The National".
Kliczko zawodową karierę zakończył w 2017 roku po porażce przed czasem z Anthonym Joshuą. W 2015 roku pasy mistrza świata federacji WBA, WBO, IBF i IBO odebrał mu Tyson Fury, sensacyjnie pokonując Ukraińca na punkty w Dusseldorfie.
- Chciałbym, ale również wierzę w to, że rewanż wygra Fury. Nie ogłaszam powrotu na ring, ale gdyby wygrał Tyson, to być może doszłoby do naszego rewanżu - dodał.
Drugi pojedynek Deontaya Wildera z Tysonem Furym odbędzie się 22 lutego w Las Vegas. W Stanach Zjednoczonych będzie on transmitowany w systemie PPV. Jak na razie nie wiadomo, która z polskich stacji telewizyjnych zdecyduje się na bezpośredni przekaz z gali.
Czytaj także:
Michał Materla zawalczy w Łodzi
Marcin Różalski powróci do walk w 2020 roku
ZOBACZ WIDEO: Andrzej Wasilewski o kulisach wyjazdu z Kinszasy. "Musieliśmy uciekać jak jacyś mordercy"