- Ja miałem obiecane, miałem napisane w przesłanych umowach, że moja następna walka będzie o pas, jeśli wygram. Wygrałem, więc mam nadzieję, że UFC się z tego wywiąże i mi tę walkę da. Wszystko rozgrywa się więc pomiędzy moją walką z Jonesem a jego rewanżem z Dominikiem Reyesem - powiedział Jan Błachowicz, który był gościem "Poranka z Polsat Sport".
Polak, aktualnie sklasyfikowany jest na 4. miejscu w rankingu kategorii półciężkiej. Były mistrz KSW wygrał 7 z 8 ostatnich walk dla UFC, w pokonanym polu zostawiając m.in. Luke'a Rockholda czy Ronaldo Souzę.
Sprawę walki z Jonem Jonesem z pewnością skomplikowały kolejne problemy z prawem obecnego mistrza. "Bones" został zatrzymany przez policję 26 marca. Mistrz UFC prowadził auto pod wpływem alkoholu, a na dodatek pod jego siedzeniem znaleziono broń, którą zabezpieczono w związku ze strzelaniną, do której doszło niedaleko Albuquerque.
- Nie wiadomo co będzie. Każdy czeka na to, co będzie się działo z Jonesem. Czekamy na wyrok w jego sprawie, w której nawywijał - dodał Błachowicz.
Czytaj także:
Koronawirus. Piękny gest Joanny Jędrzejczyk
Rafał Kijańczuk: Federacja została postawiona pod ścianą
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (highlights): Toledo brutalnie znokautowany, popis Ormanowa na ACA