- W pewnym momencie musimy dowiedzieć się, jak wrócić do normalności i zrobić to w naprawdę bezpieczny sposób - powiedział White w rozmowie z Kevinem Iole z "Yahoo".
- To będzie bardzo drogie. Martwię się o zdrowie i bezpieczeństwo wszystkich: zawodników, komisji, sędziów, mojego personelu, który tam będzie. To nie jest tanie. To trudne, ale ktoś musi zrobić pierwszy krok. Nie możemy zostać w domach do grudnia przyszłego roku - dodał prezes UFC.
Dana White chce, aby wszyscy uczestnicy najbliższych gal byli testowani na obecność koronawirusa. - Bardzo zależy mi na zawodnikach - wyznał. - Zdrowie i bezpieczeństwo to dla nas priorytet od 20 lat... To nie jest dla nas nowe. Z tym mamy do czynienia nie tylko raz w tygodniu, ale jesteśmy dumni z tego, że mamy tak wspaniałe osiągnięcia.
UFC, pomimo wciąż szalejącej pandemii koronawirusa, wraca z przytupem, bo w przeciągu dwóch tygodni (od 9 do 23 maja) odbędą się aż cztery gale! Z kolei w czerwcu do organizacji wydarzeń ma być już przystosowana prywatna wyspa, której lokalizacja jest na razie owiana tajemnicą.
- Oczywiście świat będzie inny i myślałem o przyszłości. Nie spodziewam się, że będę miał zyski z biletów przez bardzo długo. Pogodziłem się z tym. Muszę się tylko martwić o to, żeby wszyscy byli bezpieczni i mogli wziąć udział w tych wydarzeniach. Nie potrzebuję tłumu - dodał sternik UFC.
Zobacz także:
Jan Błachowicz ocenił szansę Mameda Chalidowa w UFC
Amanda Nunes wycofała się z walki. "Niech koronawirus minie"
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Problemy pływaków w trakcie pandemii. Paweł Korzeniowski mówi o sposobach na trening