[tag=7087]
Mariusz Pudzianowski[/tag] jest perfekcjonistą i dzięki temu w sporcie osiąga duże sukcesy. Najpierw zdominował strongmenów, a potem w MMA przeszedł drogę od freaka do cenionego wojownika.
To wszystko jest okupione ciężką pracą, którą "Pudzian" po prostu uwielbia. Dlatego we własnym domu ma świetnie wyposażoną siłownię, z której korzysta niemal codziennie. Teraz przyszedł czas na kolejny krok.
Gwiazdor federacji KSW pochwalił się, że we własnym domu stworzył salę do ćwiczenia zapasów i MMA. Pierwszy specjalistyczny trening ma już za sobą.
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (on tour). KSW 53. Efektowny nokaut Grzebyka w debiucie! "Mocnym akcentem wjeżdżam do KSW"
- W dzień trzeba było coś porobić, a godziny popołudniowe na czynny odpoczynek. Rozciąganie, trochę siłowni, trochę maty. Tu za ścianą mata zapaśnicza już jest rozłożona. Troszeczkę kulania z chłopakami i jazda! Samo się nic nie zrobi i trzeba zasuwać. Wakacje, nie wakacje, nie obijać się, bo zawsze znajdziecie godzinkę czasu, a na drugi dzień samopoczucie o wiele lepsze - komentuje Pudzianowski na Facebooku.
Dzięki temu fighter z Białej Rawskiej może teraz przygotowywać się do kolejnych walk, nie wychodząc z domu. To dla niego duże ułatwienie. Na co dzień łączy pracę zawodową z treningami.
43-latek w listopadzie ubiegłego roku pokonał w drugiej rundzie Erko Juna. Pudzianowski na razie nie myśli o zakończeniu zawodowej kariery w MMA. W tej chwili jednak nie wiadomo, kiedy i z kim stoczy kolejny pojedynek, choć on sam przyznał, że zna już wszystkie szczegóły.
MMA. KSW. Mariusz Pudzianowski wróci do klatki! Zapowiedział kolejną walkę >>
MMA. KSW. Karol Bedorf pyta o rewanż z Mariuszem Pudzianowskim >>