MMA. UFC. Błachowicz poczeka na walkę o pas. Dana White chce rewanżu Jones - Reyes
Polscy fani MMA mogą być zawiedzeni. Dana White widzi w Dominiku Reyesie kolejnego rywala do walki z mistrzem kategorii półciężkiej, Jonem Jonesem. Wygląda więc na to, że Jan Błachowicz poczeka na swoją życiową szansę nawet do 2021 roku.
Opcje są dwie. Jedna z nich jest gorsza dla polskich fanów, ale druga napawa optymizmem. Według Dany White'a to Dominick Reyes zmierzy się po raz drugi z Jonem Jonesem, jeśli ten zdecyduje się pozostać w kategorii półciężkiej.
Inaczej będzie, gdy Amerykanin podejmie decyzję o przerwie od MMA, bądź przejściu do wagi ciężkiej. Wówczas może dojść do starcia o wakujący tytuł. Wtedy Jan Błachowicz z pewnością otrzyma szansę walki z Reyesem, a pojedynek wyłoni nowego mistrza.
Martwi z pewnością fakt, że pomimo trzech imponujących zwycięstw z rzędu Polaka, to Reyes jest uważany za bardziej godnego rywala dla mistrza niż Błachowicz. Wpływ na to ma oczywiście równy pojedynek, jaki "Dewastator" dał w lutym z Jonesem. Według części ekspertów, a nawet samego prezesa UFC, mistrz wygrał z Reyesem niezasłużenie.
Jan Błachowicz na walkę o tytuł czeka od pół roku, kiedy to znokautował w rewanżu Corey'a Andersona. Polak miał obiecane starcie z Jonesem, jeśli pokona "Overtime'a" i zadanie wypełnił.
Czytaj także:
Jesienią kolejna walka Marcina Różalskiego
Oskar Piechota zostaje w UFC!