1. runda. Adam Kowalski zajął środek klatki, by wywierać presję na Łazarzu. Zawodnik z Olsztyna trafiał, aż w końcu po prawym sierpowym rywal osunął się o siatkę klatki. Olsztynianin ruszył, kolejne ciosy spadały na głowę byłego mistrza BAMMA, ale ten ciągle stał na nogach. Imponującą wytrzymałością wykazał się zawodnik z Białogardu, który dotrwał do końca pierwszych pięciu minut walki wieczoru.
Niesiony dopingiem kibiców w Ostródzie Kowalski wiedział, że rywal jest mocno naruszony. W 2. rundzie nadal wywierał presję, choć Marcin Łazarz nie był tylko ruchomym celem i starał się odpowiadać. Sekundy mijały, a coraz więcej uderzeń zaczęło dochodzić do głowy Kowalskiego. Łazarz wrócił do pojedynku, a rywal oddychał coraz ciężej. "Rudex" stopował olsztynianina ciosami prostymi.
Do 3. rundy obaj zawodnicy wychodzili już mocno zmęczeni. Pierwszy trafił Kowalski. Nadal żaden z zawodników nie decydował się na próbę obalenia przeciwnika i pojedynek toczył się na bokserskich zasadach. Reprezentant Arrachinu Olsztyn trafiał częściej, ale ciosy nie miały już takiej wagi jak w pierwszych minutach walki.
Nagle główne starcie Fight Exclusive Night 29 zostało przerwane po przypadkowym faulu ze strony Łazarza. Zawodnik z Białogardu zadając cios włożył palec w oko rywala. Sędzia Piotr Michalak po konsultacji z lekarzem uznał, że pojedynek należy przerwać i uznać za nierozstrzygnięty.
Po decyzji sędziego w klatce rozgorzała awantura. Obaj zawodnicy nie mogli pogodzić się z takim zakończeniem pojedynku. Prezes FEN, Paweł Jóźwiak, zapowiedział, że doprowadzi do trzeciej walki Kowalskiego z Łazarzem. W pierwszej konfrontacji tych zawodników, w listopadzie 2017 roku w Białogardzie, były mistrz organizacji BAMMA wygrał przez poddanie.
Zobacz także:
-> MMA. Oficjalnie: Jan Błachowicz vs. Dominick Reyes na UFC 253. Stawką pas mistrzowski
-> MMA. Marcin Łazarz przed FEN 29: Zapraszam na walkę wszystkich moich fanów i hejterów
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (highlights): zobacz bonusy po gali KSW 53