"Gamer", choć otwarcie mówił, że chce spróbować swoich sił w UFC, nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji w tej sprawie. Właściciele KSW usiądą do rozmów ze swoim podwójnym mistrzem i postarają się zatrzymać go w szeregach polskiej federacji.
Mateusz Gamrot jest zawodnikiem Konfrontacji Sztuk Walki od 2013 roku. Łącznie stoczył dla KSW 14 pojedynków i żadnego nie przegrał. Od maja 2016 roku dzierży pas w kategorii lekkiej, a od grudnia 2018 roku także wagi piórkowej. Z rekordem 17-0 i statusem gwiazdy europejskiego MMA jego angaż w UFC wydaje się być tylko formalnością, o ile sam zawodnik się na to zdecyduje.
"Dziękuje Mateusz za wszystko. Zasłużyłeś każdym ciosem, obaleniem, kopnięciem aby inni nazywali cię legendą. Byłeś, jesteś i zawsze będziesz tą energią, która nie tylko wygrywa dla samego siebie, ale też motywuje innych do tego, aby nigdy się nie poddawać. Obserwowanie i, choć troszkę, tworzenie twojej osobowości ringowej to był zaszczyt. Jestem i zawsze będę twoim fanem" - napisał na Facebooku Maciej Kawulski.
Współwłaściciel KSW zakłada, że 29-latek opuści szeregi jego federacji. Zaznacza jednak, że to nie wpłynie na ich osobiste relacje. "Nawet jeśli kiedyś, ty walcząc o lepsze jutro a ja o swój biznes, nie byliśmy jednomyślni pamiętaj, że zawsze będę uginał głowę przed takim talentem i charyzmą jaką ty prezentowałeś przez ostatnie lata w naszej organizacji. Można odejść z tarczą lub na tarczy, z pasem lub bez a nawet godnie i mniej godnie... ale tylko nieliczni mają prawo i przywilej odejść nie tracąc niczego. Gratuluję, nigdy się nie zmieniaj" - dodał.
Zobacz także:
-> GROMDA 2. Wyniki gali. Mateusz Kubiszyn zwycięzcą turnieju
-> Babilon MMA 15. Daniel Skibiński - Kirill Medvedovski. "Skiba" coraz bliżej UFC
ZOBACZ WIDEO: KSW 54. Zwycięski debiut Izu Ugonoha w MMA. Padło pytanie o walkę z Mariuszem Pudzianowskim