Walka Polaka z Gruzinem była bardzo atrakcyjna dla widzów, choć nokautu nie było. Po trzech rundach dotrwała do decyzji sędziów punktowych. Dwóch z trzech arbitrów przyznało wygraną Guramowi Kutateladze. Mateusz Gamrot nie krył zdziwienia takim werdyktem. Sam Gruzin po walce powiedział, że nie czuje się zwycięzcą, bowiem triumfować powinien Polak.
Po stronie Gamrota opowiedział się Marcin Najman, komentując wydarzenia w swoim stylu. "Tak się zachwycacie UFC. Gdyby na FEN zrobili taki numer to Prezes by wszedł do klatki zapytał Gamrota czy czuje się oszukany i zmienił by werdykt. I bardzo dobrze by zrobił. Proste" - napisał na Instagramie (pisownia oryginalna).
Najman nawiązał do sytuacji, która wydarzyła się na niedawnej gali FEN 30. Po walce Anity Bekus z Izabelą Badurek ogłoszono zwycięstwo tej pierwszej. Decyzja wydawała się mocno kontrowersyjna - eksperci uważali, że lepsza była Badurek (więcej TUTAJ>>).
Po kolejnej walce na FEN 30 w klatce pojawił się prezes organizacji Paweł Jóźwiak oraz Izabela Badurek. Poinformowano, że doszło do błędu proceduralnego w wypełnianiu kart, dlatego werdykt został błędnie odczytany. Zwyciężczynią walki została więc Badurek.
Najman zasugerował, że również po pojedynku Gamrota w UFC werdykt powinien zostać zmieniony. W komentarzach pod jego wpisem rozpętała się burza. Wiele osób uważa, że faktycznie Gamrot został oszukany. "Niestety żaden protest nic nie zmieni" - napisał jeden z internautów. Jest też grupa osób, które uważają, że decyzja sędziów była słuszna.
UFC doceniło zacięte starcie dwóch debiutantów. Obaj zostali nagrodzeni 50 tysiącami dolarów, zgarniając bonus za najlepszą walkę całej gali w Abu Zabi.
Czytaj też:
MMA. UFC Abu Zabi. Wyniki gali z udziałem Mateusza Gamrota
MMA. UFC Abu Zabi. Mateusz Gamrot - Guram Kutateladze. Błachowicz, Parke i Masvidal krytykują werdykt
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (highlights): nie tylko Mamed, niesamowity nokaut KSW 55!