FAME MMA przekazuje 20 tys. zł na wsparcie legendarnego polskiego wojownika

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: gala Fame MMA
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: gala Fame MMA

Marek Piotrowski - legenda polskich sportów walki - jest chory. Ma problemy z poruszaniem i trudności z mówieniem. W internecie trwa zbiórka na rehabilitację. Organizatorzy Fame MMA postanowili się przyłączyć.

W tym artykule dowiesz się o:

"FAME MMA dokłada od siebie 20 tysięcy złotych i dodatkowo będzie sprzedawana okazjonalna koszulka. Te pieniądze pójdą także na cele Marka Piotrowskiego. Są ciężkie czasy, pomagajmy, ile możemy" - tak brzmi fragment specjalnego komunikatu federacji organizującej gale sztuk walki.

Chodzi o ciężką chorobę polskiej legendy sportów walki. Piotrowski był amatorskim mistrzem świata w kategorii do 81 kg, wywalczył także mistrzostwo Polski i Puchar Świata. Stoczył 44 walki w formule kickboxingu, z których wygrał aż 42. Karierę sportową zakończył w 1996 roku.

Od dłuższego czasu cierpi na chorobę neurologiczną. Nie została ona do końca rozpoznana. Piotrowski ma spore problemy z mówieniem i poruszaniem się. Wymaga stałej i - co gorsze - bardzo kosztownej rehabilitacji. Koszt jednego turnusu to około 15 tysięcy złotych. Więcej o chorobie byłego sportowca pisaliśmy TUTAJ >>.

ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce". Doświadczony sędzia wypunktował kluczową rundę i walkę Gamrota w UFC

Trwająca od lipca zbiórka już jest wielkim sukcesem. Prawie 4 tysięce ludzi dobrej woli wpłaciło 245 tys. zł (stan na 20.10.2020). Do tej grupy wspierających 56-latka dołączyli szefowie FAME MMA. 20 tys. zł również zasili zbiórkę i przyda się na finansowanie leczenia byłego kickboksera. TUTAJ znajdziesz link do zbiórki >>.

Przypomnijmy, że kolejna gala - FAME MMA 8 - została zaplanowana na 21 listopada. Kacper "Blonsky" Błoński, Marcin "El Testosteron" Najman, Paweł "Tybori" Tyburski to tylko niektóre znane nazwiska (prawie całą kartę walk znajdziesz TUTAJ >>). Z powodu epidemii koronawirusa oczywiście nie będzie możliwości obejrzenia gali na żywo. Pozostaje transmisja wideo.

Komentarze (0)