MMA. UFC. "Jan to absolutny potwór". Trener Adesanyi pod wrażeniem Błachowicza

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Jan Błachowicz
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Jan Błachowicz

Coraz bliższy wydaje się pojedynek Jana Błachowicza z Israelem Adesanyą. Polak ma po raz pierwszy bronić pasa wagi półciężkiej w walce z mistrzem kategorii średniej. - Chcemy walki z Janem tak wcześnie, jak to możliwe - mówi trener Nigeryjczyka.

W tym artykule dowiesz się o:

Trener Israela Adesanyi jest podekscytowany możliwością zdobycia drugiego tytułu przez swojego podopiecznego. Eugene Bareman ma nadzieję, że do pojedynku dojdzie w lutym, choć Jan Błachowicz zapowiedział już, że przed marcem nie wyjdzie do walki.

Bareman twierdzi, że "Cieszyński Książę" postawi Adesanyi trudne warunki. - To, co mnie podnieca, to tylko wyzwanie ze strony tak wielkiego wojownika jak Jan - powiedział w rozmowie z MMAJunkie.com. - Jan to absolutny potwór, ale robimy to: zabijamy potwory. Tym się zajmujemy.

Błachowicz i Adesanya 26 września walczyli na tej samej gali - UFC 253 w Abu Zabi. Polak znokautował Dominicka Reyesa w 2. rundzie i zdobył pas mistrzowski w wadze półciężkiej. Z kolei Nigeryjczyk nie dał szans Paulo Coście, pewnie broniąc tytułu w kategorii średniej.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tyson Fury trenował na worku i nagle... Zobacz, co tam się wydarzyło!

- Błachowicz jest typem faceta, który kiedy obserwujesz go walczącego z dystansu, z odległości 50 metrów lub 100 metrów na stadionie lub przez ekran telewizora, nie daje ci prawdziwego obrazu o tym, jaki jest dobry. W rzeczywistości prawdopodobnie przedstawia to naprawdę nierealistyczny obraz tego, jak dobry jest. Wierzę, że kiedy wchodzisz z nim do klatki, rozumiesz, jak bardzo jest wybuchowy i niewygodny. Jest to główny powód, dla którego jest w stanie sprawić wielu tyle problemów, a naprawdę nie zrozumiesz tego, dopóki z nim nie zawalczysz. Myślę, że bardzo łatwo jest go zlekceważyć - powiedział Eugene Bareman.

Zobacz także:
UFC. Greg Hardy kolejnym rywalem Marcina Tybury
UFC 255. Wyniki gali. Walentina Szewczenko i Deiveson Figueiredo obronili pasy

Komentarze (4)
avatar
Yankes
25.11.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gość odbije sie od Janka jak piłka . Jest dobry ale w tańcu w kategorii niżej . W zwarciu z Jankiem nie ma szans . Tutaj nie pomoże mu taniec w klatce . Wyłapany cios od Janka przeżyje na wol Czytaj całość
Tolek12-toSEBA analfabeta i ameba
25.11.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Oczywiście, że będę kibicował Jankowi, ale kiepsko to widzę. Błachowicz jest zbyt poukładany, a tamten - świr, jak małpa (nie chodzi o kolor skóry). Obym się mylił. 
avatar
tomas68
25.11.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szarmanckie pompowanie zmyły.